Zanim zniknę chciałabym...

sobota, 28 lutego 2015

...zwiedzać jaskinie.

jaskinianiedzwiedzia.pl   
Cześć! Kilka dni mnie nie było, ale to dlatego, że albo pojechałam na krótki relaks do domu, albo robiłam mały krok w kierunku realizacji marzeń. Po pierwsze jak już pisałam, kupiłam harmonijkę, po drugie..
..byłam, trochę przypadkiem, na prelekcji pt. "Wyprawa na dno świata..", czyli o tym jak ekipa m. in. z Wielkopolskiego Klubu Taternictwa Jaskiniowego zeszła na 'suche dno' jaskini Krubera, czyli "obecnie najgłębszej znanej jaskini na świecie, będąca zarazem jedyną, która przekracza głębokość 2000 m." W śród nich była też Dorota Drzewiecka  czyli pierwsza Polka na "Game Over". Ciekawy wykład, polecam.

Jaskinie to fajna sprawa. Co prawda wolę być na powierzchni i iść na szczyt góry, niż wchodzić do jej wnętrza, ale czasem coś innego też warto spróbować, a one takie ładne są.. I co prawda na razie byłam tylko w jaskiniach udostępnionych turystycznie, ale mam ochotę na więcej.  WKTJ organizuje kursy Taternictwa Jaskiniowego (i nie tylko, jak to wyszło w praniu..;)) ale niestety, taki kurs trwa rok i niesie za sobą trochę kosztów, więc na pewno nie w tym roku.. Za to może za rok czy dwa.

Jednak dużo bardziej dostępną dla mnie opcją, jest zejście w Stare Dolne partie Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie, której fragment, ten udostępniony dla turystów, widać na zdjęciu. Koszt na osobę 180zł, a czas to tylko ok 3h. Bardzo mi się trasa turystyczna podobała, więc planuję również zejście niżej. Chociaż to też dopiero za jakiś czas, bo najpierw to ja muszę odwiedzić Tatry, a potem dopiero szlajać się po innych górach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz