Zanim zniknę chciałabym...

środa, 11 lutego 2015

...częściej bywać w Tatrach.

To akurat nie Tatry, ale ten napis..

Kocham Tatry. To moja jedyna niezmienna miłość, zawsze na pierwszym miejscu. Czuję się tam szczęśliwa, spokojna. Dawno tam nie byłam, za dawno. Ostatni raz na zimowisku w 2010 roku. I chociaż było fajnie, to to nie było to. W tym roku muszę tam pojechać, czuję się zbyt niespokojnie, a one mnie mega wyciszają i relaksują. Nawet jak widzę tam tłumy turystów i innych dziwnych przypadków. Szkoda, że nie mogę teraz się spakować i pojechać. Najbliższym pociągiem. Uciec z tego chorego miasta.W miejsce które kocham całą sobą, jak nic więcej na świecie.

A ten napis to ja sobie chyba wytatuuję jak już zdobędę się na odwagę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz